W środowsku dziennikarskim mamy już tak mocne i tak liczne elity, że zaczyna się karuzela Paretto. Najlepsi wędrują pomiędzy antenami i tytułami jak nie przymierzając wybitni kopacze ligii piłkarskiej.
Po dorżnięciu watahy w TVP, pewnie nastąpi to w ciągu najbliższych dni, w publicznej wreszcie będzie można, będzie wypadało. Na miejsca po wyciętym Wildsteinie, Karnowskim wrócą fachowcy. Zwłaszcza tacy dwaj "co przez cały kraj idziemy dwaj, czy deszcz, czy pogoda, czy słota (...) bo dobry Bóg już zrobił co mógł teraz trzeba zawołać fachowca". A więc Mądry i Mądrzejszy, po tym jak bestialsko zostali zdjęci z głównej anteny Najlepszej Telewizji mogą teraz trafić do TVP. Oświęcą tłuszczę na Woronicza jak to nagrywa się Beger, rozlicza Kurskiego i prowadzi śledcze obserwacje "Życia marionetek".
Być może przeszkolą także w sztuce rozmów z wojskowymi, co jak wiadomo wcale łatwe nie jest, a fachowcy z 1989 roku postarzeli się już haniebnie.
Maszerują nam elity, równym krokiem, z rukami pa szwam, uśmiechnięte, rumiane, mądre...
Dobrego nastroju nie mącą im strzały w poselskich biurach. W końcu jak ktoś przystał do watahy, to czemu się dziwi, że trwa nagonka.
Oj Wołodia Wysocki - śpij ty spokojnie - nic się nie zmienia.
