Witold Gadowski Witold Gadowski
8292
BLOG

Gnój cz.1

Witold Gadowski Witold Gadowski Polityka Obserwuj notkę 125

 

Znów się boją. Znów mówią myślę jak ty, ale stracę posadę, Znów mówią: mam dzieci, jaką taką stabilizację. Znów mówią o realizmie, o obliczalności pragnień. Znów to słyszę…..
Starszy, siwe włosy, już nie tak skory do nagłych uogólnień. Znów mi mówią bądź rozsądny, rozsądkiem śmierdzącej tłuszczy,
A ja znów, jak kiedyś, nie mam ochoty. To jest mój kraj. Jeśli mam chcieć to kiedy? Jeśli mam wymagać to od kogo?
W imię czego mam kłaść uszy po sobie? W imię czego mam godzić się na małe kroczki, w imię czego mam nie tupać, bo a nuż się zbudzą i nas nauczą życia?
Późny Gierek, znam to gnicie małej stabilizacji. Obronę tego co mamy, bo może być gorzej.
Święty kompromis, aby zarobić na kredyt, na małego fiata, na m2 w bloku.
1984, zabili Popiełuszkę, nie warczcie, przecież robią uczciwy proces. Tylko warchoły rozkręcają spiralę prawdy. Ona jest taka na jaką nas stać!
Ławrow poucza naszych dyplomatów, Putin łaskawie zrobi śledztwo. Realizm!!!
Te zamykane okna, cichy szmer odtrącenia. Chuligani na ulicach, chuligani pod krzyżem. Tak się nie robi polityki.
Rozsądne racje, samoograniczenie niepodległości – przecież nie zmienimy geopolityki.
Kupowanie za posadę, kupowanie za życzliwy uśmiech establishmentu. Nagrody za posłuszeństwo.
Znam to wszystko, znam tych ludzi.
A jednak w duszy rośnie irracjonalne poczucie kłamstwa. Smród rosnącego gnoju  

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka