Witold Gadowski Witold Gadowski
3231
BLOG

Dziwa - cjonizm psze pana

Witold Gadowski Witold Gadowski Polityka Obserwuj notkę 45

 


 Alergicznie nie znoszę Izmów i to wszelakich, Izmy powodują u mnie nieodparte pragnienie zrobienia na złość (albo do kieszeni) każdemu lektorowi dumnie głoszącemu nowe izmowe odkrycie – zwykle z dziedziny zwanej kiedyś socjologią, a teraz schamionej do roli taśmowego producenta papki dla rozmiękczonych cywilizacją, nadwiślańskich mózgów.

Niestety nie znoszę nawet kapitalizmu, a szczególnie jego współczesnej formy zwanej (dla niepoznaki) korporacjonizmem – taka forma trwania i rozwoju przeznaczona dla najbardziej śmierdzących lizusów, tchórzy i osobników pozbawionych jakiegokolwiek rysu indywidualności.

Nie znoszę kapitalizmu, ale z nim jednym musiałem jakoś się pogodzić i nauczyć współistnieć.

Z czasem nawet dostrzegłem w nim pewne wartości.

Najbardziej jednak nie znoszę bredzenia starych, brzydkich i głupich bab – bredzenia ubranego w szaty profesorskie i oświetlonego namiętnym merdaniem ogonkami, powszechnym wśród durnej i celowo niedokształconej dziennikarskiej młodzieży.

Nie znoszę  na ten przykład homoseksualizmu podnoszonego do rangi koherentnego sposobu wyjaśniania świata.

To tak jakby przez pryzmat rozporka chcieć obejrzeć księżyc, nawet Bursie się nie udało...ale przecież z homoseksualistami (niepolitycznymi) nie miewam najmniejszych zatargów.

Pasjami, namiętnie, walczę z tolerancjonizmem (to taki faszyzm tylko wywiedziony w XXI wiek i ubrany w piórka robienia wszystkim i wszędzie dobrze, nawet gdy nikt tych „dobroci” nie pragnie, rolę esesmanów tolerancjonizmu pełnią dziś rozmaite ał- torytety medialne, zdziwaczałe babska i dyszkanicikowi macho z utrefionymi plerezami. Tylko z pozoru są mięciutcy i słodziaczkowaci, spróbujcie im się przeciwstawić...). Nie znoszę zatem czarownic od gender studies, pisarek z chroniczną furią macicy i innych baberonów, które niedawno jeszcze pozowały na traktorach, a teraz traktują telewizyjne studia jako obszar nieustającej, zastępczej (wiecie o tym doskonale nieużyte babony) rui.

Tolerancjonizm jest tak samo potrzebny jak lizanie asfaltu w czasie deszczu. Pardon – jest niezbędny, konieczny wręcz, jak powietrze, dla osobników (wszystkich trzech płci naraz), które poza sprawami wstydliwymi, nie maja światu niczego do przekazania

Kolejne odmiany dziwacjonizmu atakują umęczone elity warszawsko – krakowsko – popierduchowskie i czynią z miłych skądinąd dziewczynek – szansonistek dziwadła przy których Farinelli to uosobienie nauczyciela z niedzielnej szkółki.

Dziwacjonizm czyni z kobiet cuda na kiju i każe im zachowywać się jak ostatnie dziwki (vide Anna Mucha, która nawet ze swojego stanu błogosławionego uczyniła towar na sprzedaż, drugiej świeżości dodajmy i ładności też nie takiej jak ongi zaokrąglenie pani Demi Moore).

Dziwkacjonistkom klaszczą salonowe kokoty i intelektualiści na miarę Jacka Żakowskiego skrzyżowanego z panią Paradowską, cmokają, stroją miny i wyginają się a człowiek prosty (nieprostacki) ma ochotę spytać:

i to wszystko? Cała jaskrawość i błękit? ….!!!

Siedziałem ostatnio na Podhalu, pewnego wieczora w Poroninie Józek, mądry i doświadczony facet o sękatym ramieniu i złotej duszy, wypił kieliszek, skrzywił się i jakoś tak boleściwie zamilkł.

  -  Cóż ci Józefie? Zrobił ci kto despekt jaki?

  -  Nie, ino tak się zastanawiam.

  -  Nad czym druhu miły?

  -  A gdzie oni są?

  -  Kto oni?

Józef stropił się jeszcze mocniej i brodę podparł dłonią jak model Rodina, wpatrzył się gdzieś daleko, gdzieś przez szybę.

  -  Bo widzisz odkąd wywaliliśmy stąd Lenina, to myślałem, że już dziadostwa nie będzie.

Spojrzałem wyczekująco.

  -  A tu,  kruca fuks, siedemnastu u nas na Palikota głosowało, dziesięciu to już znaleźliśmy, ale zachodzę w głowę, gdzie jeszcze tych siedmiu? -

Twarz Józefa wyrażała poważne, obywatelskie zafrasowanie...

Uwierzcie mi, są w Polsce krainy, gdzie niczego nie da się postawić na głowie, ani zdziwacznić.

Panie Palikot, jeśli masz pan ochotę na ciekawe przeżycie, przyjeżdżaj pan do Poronina i zaproponuj pan zdjęcie krzyża.... w urzędzie gminy dajmy na to.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka