"Kilka dni temu kibice Zenita Sankt Petersburg i Spartaka Moskwa, którzy wybierają się do Polski, zapowiedzieli na łamach tygodnika "Ogoniok", że będą "maksymalnie aktywni".
http://www.polskieradio.pl/7/1691/Artykul/605885,Nawet-maksymalnie-aktywni-kibice-z-Rosji-nie-pogrzebia-Euro
Na sprawę zwrócił mi uwagę jeden z moich studentów, zagorzały kibic i znawca kibicowskich „ustawek”.
Od dłuższego czasu na internetowych forach rosyjskich kiboli huczy o tym, że w Warszawie należy „Polaczkom” pokazać ich miejsce. Tysiące kiboli z Rosji, cieszących się jak najgorszą reputacją w całym piłkarskim świecie, wybierają się na naszą stronę Bugu.
Czytałem już zapowiedzi, że: „popędzą Polaczków tak jak z Kremla” (jak widać szkoła pułkownika Putina przynosi już swoje owoce). Rosyjscy kibole zamierzają przeprowadzić nadzwyczajną i spektakularną oprawę w czasie meczu Polska – Rosja. W tym czasie w Loży Prezydenckiej na Stadionie Narodowym w Warszawie zasiądzie....książę Konstanty?
No prawie, będzie tam cała plejada rosyjskich czynowników, prezydenta Polski wśród nich jednak nie zobaczymy, no chyba, że zostanie wezwany aby uhonorować w ten sposób rosyjską delegację.
Tym razem chuligaństwa kibolskie są jak najbardziej na rękę rosyjskim służbom- prowokacja i zadyma pokażą jak słabą i nieobliczalną państwowość ma Kurica.
Na naszym stadionie rosyjscy kibice urządzą sobie fiestę, jakiej nikt od Magadanu do Porto nie widział.
Czy wyobrażacie sobie polskie służby porządkowe, które będą się starały im ten zamiar udaremnić?
A może pan premier energicznie tupnie nóżką?
Jak będzie?
Pewnie tak samo odważnie i energicznie jak, nie porównując wydarzeń, w Smoleńsku
